Janessa's P.O.V
-Więc,już jesteśmy. Twoja nowa szkoła"- powiedziała moja mama
kiedy zaparkowała samochód. Spojrzałam na moje nowe liceum w
której będę absolwentką w tym roku. Jęknęłam.
-Rujnujesz mi moje
życie mamo - powiedziałam nie patrząc na nią.
-Nie jest tak źle,to
jest na lepsze dla Ciebie Janessa.Wiesz o tym,tak?- zapytała,
kładąc swoją rękę na moim ramieniu. Nie,to nie jest na lepsze.
-Tak- Powiedziałam kłamiąc. Wzięłam moją torbę i wysiadłam z samochodu.
Otworzyłam główne drzwi szkoły i wszędzie było tam pełno ludzi. Im więcej ludzi tym więcej oczu skierowanych na mnie. Wyjęłam mój harmonogram i znalazłam moją szafkę. Wbiłam kod 14-22-23. Ale nie mogłam jej otworzyć. Świetnie. Ponawiałam próby do momentu kiedy chłopak obok mnie otworzył swoją szafkę.
-Tak- Powiedziałam kłamiąc. Wzięłam moją torbę i wysiadłam z samochodu.
Otworzyłam główne drzwi szkoły i wszędzie było tam pełno ludzi. Im więcej ludzi tym więcej oczu skierowanych na mnie. Wyjęłam mój harmonogram i znalazłam moją szafkę. Wbiłam kod 14-22-23. Ale nie mogłam jej otworzyć. Świetnie. Ponawiałam próby do momentu kiedy chłopak obok mnie otworzył swoją szafkę.
-Masz problem?-
Wysoki,lekko opalony chłopak spytał. Uśmiechnęłam się
zażenowana,
-Ym,tak...
-powiedziałam. Uśmiechnął się ,wbił kod i ją otworzył.
"Dziękuje" powiedziałam.
-Musisz wbić drugi
numer podwójnie zamiast pierwszego. -powiedział patrząc mi
prosto w oczy. Jego oczy. Miał takie oczy ,które mogłaś zobaczyć tylko
w filmach lub podczas czytania książek,kolor karmelu z nutą czegoś
specjalnego.
-Więc jesteś nowa? -spytał się kiedy wzięłam swoje rzeczy na pierwszą lekcje.Skinęłam.
-Więc jesteś nowa? -spytał się kiedy wzięłam swoje rzeczy na pierwszą lekcje.Skinęłam.
-Jesteś słodka-
powiedział. Byłam zaskoczona,chłopak dostawia się do mnie już
przed moją pierwszą lekcją. Zachichotałam na jego komplement.
-Dziękuje,ale ja mam
chłopaka- skłamałam. Ale nie starałam się bardzo nad tym
aby mi uwierzył,ponieważ wiedziałam,że wie,że kłamię.
-Oh tak,a jak ma na imię?- powiedział przybliżając się do mnie bliżej, łapiąc mnie za talię. Miałam gracza na moich rękach. Przybliżyłam się bliżej i moja ręka znalazła się na dole jego ramienia. Zobaczyłam jego imię na okładce zeszytu który trzymał i w końcu mu odpowiedziałam -Nie Justin- powiedziałam i zabrałam jego rękę z mojej talii. Był w kompletnym szoku,obróciłam cię i zaczęłam iść na moją pierwszą lekcje.
Kiedy dostałam się na moją pierwszą lekcje, matematykę, czułam się tak jakbym rzeczywiście tylko ja tam była. Uspokoiłam się i usiadłam z tyłu. Ostatnie miejsce idealne na bazgroły. Wtedy grupka dziewczyn weszła do klasy, piorunowały wzrokiem. Mogłabym powiedzieć,że były przyjaciółkami. Jedna dziewczyna usiadła obok mnie. Spojrzała na mnie i odezwała się:
-Oh tak,a jak ma na imię?- powiedział przybliżając się do mnie bliżej, łapiąc mnie za talię. Miałam gracza na moich rękach. Przybliżyłam się bliżej i moja ręka znalazła się na dole jego ramienia. Zobaczyłam jego imię na okładce zeszytu który trzymał i w końcu mu odpowiedziałam -Nie Justin- powiedziałam i zabrałam jego rękę z mojej talii. Był w kompletnym szoku,obróciłam cię i zaczęłam iść na moją pierwszą lekcje.
Kiedy dostałam się na moją pierwszą lekcje, matematykę, czułam się tak jakbym rzeczywiście tylko ja tam była. Uspokoiłam się i usiadłam z tyłu. Ostatnie miejsce idealne na bazgroły. Wtedy grupka dziewczyn weszła do klasy, piorunowały wzrokiem. Mogłabym powiedzieć,że były przyjaciółkami. Jedna dziewczyna usiadła obok mnie. Spojrzała na mnie i odezwała się:
-Jesteś nowa?
-spytała, przerzucając jej długimi blond włosami. Skinęłam.
-Fajnie,jestem
Natalia -powiedziała uśmiechając się. Myślę,że nie powinno
oceniać książki po okładce. Uśmiechnęłam się do niej,
-Janessa Michaels -powiedziałam.
-Widziałam Cię jak rozmawiałaś z Justinem na korytarzu- powiedziała, cholera. Prawdopodobnie była jego dziewczyną.
-Ym,tak- Odpowiedziałam.
-Jest dupkiem"- powiedziała wyjmując zeszyt.
-Tak,tak myśle. Jest flirciarzem -odpowiedziałam. Spojrzała się na mnie.
-Flirtował z Tobą? Co za niespodzianka- Powiedziała. -Jest moim byłym -odpowiedziała ponownie. Byłym. -Byłym?- Powiedziałam także wyjmując zeszyt.
-Wykorzystał mnie wiec ja się mu odwdzięczyłam. Teraz mnie nienawidzi -powiedziała.
-Oh,przykro mi- odpowiedziałam. Nagle po całej sali rozbiegł się głośny huk od drzwi. Po czym Justin gwałtownie wszedł do sali.
-Przepraszam za spóźnienie -powiedział do nauczyciela.
-Naprawdę Justin? To jest już Twoje 8 spóźnienie w ciągu dwóch tygodni. -powiedziała przejeżdżając po nim wzorkiem.
-Tak,wiem,ale mój kot zdechł -powiedział starając się utrzymać poważną twarz.
-tak? to dlaczego widziałam cię wcześniej na korytarzu? -powiedziała.
-Cholera -powiedział.
-Język,a teraz zajmij miejsce -powiedziała.
Spojrzał się dookoła i jego oczy wylądowały na mnie. Uśmiechnął się i skierował się na tył klasy.
-Przód -powiedziała nauczycielka
Uśmiechnęłam się i pomachałam mu. Spojrzał się i usiadł na przodzie. Zachichotałam i zaczęłam kontynuować moją pracę na lekcji.
Na lunchu byłam już dobrą przyjaciółką z Natalią. Mój pierwszy dzień jak na razie był dobry. Usiadłyśmy przy stoliku i Natalia zapoznała mnie ze swoimi przyjaciółmi.
-Janessa,to jest Chanel,Marley,Serenity,Cameron i Sage -powiedziała
-Hej -powiedziała Marley -Więc jesteś nowa?- dodała.
-Ym,tak. Jestem z Nowego Jorku -odpowiedziałam
Nowy Jork.Moja duma i radość. Jedynym powodem dla którego nie jestem tam dzisiaj jest to,że moja mama przyłapała mojego tatę na zdradzie i chce rozwodu. Niestety ta sprawa jeszcze się nie zakończyła, więc moja mama spakowała mojego brata i mnie zabrała nas tutaj. To jest chore.
-Więc Janessa,mam pytanie- Natalia powiedziała.
Wszystkie dziewczyny spojrzały się na nią a potem znowu na mnie. I uśmiechnęły się. Okej to było w pewnym stopniu przerażające.
-Jak wiesz umawiałam się z Justinem. Więc chcę zemsty,a ty jesteś idealną dziewczyną do tej
pracy- powiedziała
Co do diabła? Zemsta. ona chyba nie wie,że wybrała złą dziewczynę.
-Zemsta? Co za rodzaj zemsty? -powiedziałam biorąc jabłko po czym je ugryzłam.
-Chcę abyś złamała jego serce -powiedziała.
Przełknęłam ciężko ślinę.
-Złamać jego serce? Nie. To jest szalone. Nigdy nie miałam nawet chłopaka z którym przeżyłabym swój pierwszy pocałunek. Wybrałaś złą dziewczynę -powiedziałam jej ,ale ona się tym nie przejęła.
-Nie ale wiem,że wybrałam idealną dziewczynę! Justin lubi takie jak ty -powiedziała.
Pokręciłam moją głową.
-No zgódź się Janessa -jęknęła.
Westchnęłam, i co ja najlepszego zrobiłam? Spojrzałam na stolik Justina. Trzymał talię dziewczyny i rozśmieszał ją. Zmarszczyłam brwi. Jak dziewczyna może na coś takiego lecieć.Byłam zniesmaczona. Spojrzałam z powrotem na dziewczyny wraz z Natalią. Westchnęłam -Wchodzę w to.-
-Janessa Michaels -powiedziałam.
-Widziałam Cię jak rozmawiałaś z Justinem na korytarzu- powiedziała, cholera. Prawdopodobnie była jego dziewczyną.
-Ym,tak- Odpowiedziałam.
-Jest dupkiem"- powiedziała wyjmując zeszyt.
-Tak,tak myśle. Jest flirciarzem -odpowiedziałam. Spojrzała się na mnie.
-Flirtował z Tobą? Co za niespodzianka- Powiedziała. -Jest moim byłym -odpowiedziała ponownie. Byłym. -Byłym?- Powiedziałam także wyjmując zeszyt.
-Wykorzystał mnie wiec ja się mu odwdzięczyłam. Teraz mnie nienawidzi -powiedziała.
-Oh,przykro mi- odpowiedziałam. Nagle po całej sali rozbiegł się głośny huk od drzwi. Po czym Justin gwałtownie wszedł do sali.
-Przepraszam za spóźnienie -powiedział do nauczyciela.
-Naprawdę Justin? To jest już Twoje 8 spóźnienie w ciągu dwóch tygodni. -powiedziała przejeżdżając po nim wzorkiem.
-Tak,wiem,ale mój kot zdechł -powiedział starając się utrzymać poważną twarz.
-tak? to dlaczego widziałam cię wcześniej na korytarzu? -powiedziała.
-Cholera -powiedział.
-Język,a teraz zajmij miejsce -powiedziała.
Spojrzał się dookoła i jego oczy wylądowały na mnie. Uśmiechnął się i skierował się na tył klasy.
-Przód -powiedziała nauczycielka
Uśmiechnęłam się i pomachałam mu. Spojrzał się i usiadł na przodzie. Zachichotałam i zaczęłam kontynuować moją pracę na lekcji.
Na lunchu byłam już dobrą przyjaciółką z Natalią. Mój pierwszy dzień jak na razie był dobry. Usiadłyśmy przy stoliku i Natalia zapoznała mnie ze swoimi przyjaciółmi.
-Janessa,to jest Chanel,Marley,Serenity,Cameron i Sage -powiedziała
-Hej -powiedziała Marley -Więc jesteś nowa?- dodała.
-Ym,tak. Jestem z Nowego Jorku -odpowiedziałam
Nowy Jork.Moja duma i radość. Jedynym powodem dla którego nie jestem tam dzisiaj jest to,że moja mama przyłapała mojego tatę na zdradzie i chce rozwodu. Niestety ta sprawa jeszcze się nie zakończyła, więc moja mama spakowała mojego brata i mnie zabrała nas tutaj. To jest chore.
-Więc Janessa,mam pytanie- Natalia powiedziała.
Wszystkie dziewczyny spojrzały się na nią a potem znowu na mnie. I uśmiechnęły się. Okej to było w pewnym stopniu przerażające.
-Jak wiesz umawiałam się z Justinem. Więc chcę zemsty,a ty jesteś idealną dziewczyną do tej
pracy- powiedziała
Co do diabła? Zemsta. ona chyba nie wie,że wybrała złą dziewczynę.
-Zemsta? Co za rodzaj zemsty? -powiedziałam biorąc jabłko po czym je ugryzłam.
-Chcę abyś złamała jego serce -powiedziała.
Przełknęłam ciężko ślinę.
-Złamać jego serce? Nie. To jest szalone. Nigdy nie miałam nawet chłopaka z którym przeżyłabym swój pierwszy pocałunek. Wybrałaś złą dziewczynę -powiedziałam jej ,ale ona się tym nie przejęła.
-Nie ale wiem,że wybrałam idealną dziewczynę! Justin lubi takie jak ty -powiedziała.
Pokręciłam moją głową.
-No zgódź się Janessa -jęknęła.
Westchnęłam, i co ja najlepszego zrobiłam? Spojrzałam na stolik Justina. Trzymał talię dziewczyny i rozśmieszał ją. Zmarszczyłam brwi. Jak dziewczyna może na coś takiego lecieć.Byłam zniesmaczona. Spojrzałam z powrotem na dziewczyny wraz z Natalią. Westchnęłam -Wchodzę w to.-
---------------------------------------------------------------------------------------
hejka, a więc jak pierwszy rozdział? dopiero się zacznie rozkręcać :)
mam nadzieje że będzie chociaż z 5 komentarzy
jeżeli tak to 2 rozdziału możecie spodziewać się szybko.
Chcecie być informowani o nowych rozdziałach? zapraszam w zakładke 'informowani'
Chcecie być informowani o nowych rozdziałach? zapraszam w zakładke 'informowani'
A jak tam po zakończeniu? u mnie plan to porażka.
to do następnego, bye :)
@finerbiebur
@ahmybiebur
jakieś pytania? TU
fajnie sie zaczyna:) chociaz juz wiem co sie bedzie dzialo dalej, znaczy podejrzewam, mimo ze tego nie czytalam haha c: wiec no, mozesz mnie informowac?
OdpowiedzUsuń@creepses
dzieki z gory x
ps. moglabys dialogi pisac od '-'? :) lepiej sie wtedy czyta a tak to sie sahsjd no wiesz haha
już od następnego rozdziału będę dodawać te '-' tak myślałam że w tym też je dodam ale już mi się potem nie chciało wszystkiego poprawiać, już dodaje do informowanych :)
UsuńPierwszy rozdział, a ja już uzależniona od tego opowiadania. :) Dobre tłumaczenie, czekam na kolejny rozdział :D
OdpowiedzUsuńCoś mi się zdaje że już widziałam tłumaczenie tego FF ale chyba zostało zawieszone XD CZEKAM NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ <3
OdpowiedzUsuńzostało zawieszone od początku czerwca, ja nie dawno spytałam się o współprace ale dziewczyna mi napisała że mi może oddać te fanfic więc się nim zaopiekowałam :)
UsuńTo dobrze bo mi się bardzo spodobało :D
UsuńNsmsjksksks nie czytalam tego, ale mi sie juz podoba *-* @sylwuniek
OdpowiedzUsuńZnaczy chodzi o to, ze nie czytalam tego wczesniej, rodzial przeczytala, tyle ze pierwszy razy hihi
Usuńświetnie się zaczyna i już czekam na nowy!
OdpowiedzUsuńOglądałam podobny film:) hhaa
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajnie <3
OdpowiedzUsuńciekawy początek :)
OdpowiedzUsuńprzypomina mi trochę film John Tucker musi odejść. tylko ze tam są 3 laskit,które to knują i wgl . ale świetnie jesst1 lece czytać dalej! ;d
OdpowiedzUsuń